Październikowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibliotece Publicznej w Czersku
Minął kolejny miesiąc od ostatniego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibliotece Publicznej w Czersku. Toteż jego członkowie spotkali się we wtorek 25 października, aby przyjrzeć się twórczości Marii Paszyńskiej. Pisarka studiowała na Wydziale Orientalistycznym Uniwersytetu Warszawskiego historię Iranu i Afganistanu, potem turkologię. Ukończyła także prawo na Uczelni Łazarskiego i przez kilka lat pracowała jako prawnik. Zadebiutowała w 2015 roku powieścią „Niebotyk warszawski”. Książka okazała się sukcesem, znalazła się w finale I. edycji konkursu Promotorzy Debiutów, organizowanego przez Instytut Książki i Fundację Tygodnika Powszechnego. Autorka specjalizuje się w powieści historycznej. Niezwykle starannie przygotowuje się do pisania każdej kolejnej książki, docierając do trudno dostępnych materiałów źródłowych z całego świata. Ułatwia jej to fakt, że zna kilka języków, między innymi angielski, rosyjski, perski, paszto i turecki. Bardzo lubi tę cześć pracy nad książką. Jest przy tym bardzo drobiazgowa i dociekliwa.
Z dużym uznaniem czytelników i recenzentów spotkał się cykl „Owoc granatu”, którego pierwszy tom „Dziewczęta wygnane” był głównym bohaterem wtorkowego spotkania DKK. Fabuła zaczyna się latem 1939 roku, tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. Bohaterkami książki są siostry bliźniaczki: eteryczna i próżna Stefania oraz Elżbieta, która jest dzieckiem lasu, kochającym przyrodę i zwierzęta. Mają po 16 lat i są u progu dorosłego życia. Ale wojna wkracza, nawet do dworku ich dziadków ukrytego w puszczy Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, w którym co roku spędzają wakacje. W styczniu 1940 roku dziewczyny wraz z matką i młodszym bratem zostają zesłane na Syberię. I od tego wydarzenia zaczyna się ich dramat. Walczą o każdy dzień, by przetrwać sowieckie piekło.
W jaki sposób pisarka osiągnęła taki sukces i co sprawia, że przyciąga ona rzesze czytelników zakochanych w jej powieściach? Uczestnicy spotkania stwierdzili, że kluczem do sukcesu jest to, jak pięknie i barwnie autorka opisuje świat przedstawiony, nawet gdy wcale piękny nie jest. Sprawnie i rzetelnie przedstawia realia wojenne, pisze bardzo emocjonalne i dużo uwagi poświęca na zmiany, jakie dokonują się w psychice bohaterów jej powieści. Do tego wszystkiego posługuje się bardzo dobrym stylem i pięknie maluje słowami. Zdaniem klubowiczów „Dziewczęta wygnane” to powieść, która przedstawia dramatyczne wydarzenia, ale jednak czyta się ją lekko i nie przytłacza ona czytelnika swoim smutkiem na tyle, żeby zrezygnował z kontynuowania przygody z cyklem „Owoc granatu”.
„Dziewczęta wygnane” kończą się próbą samobójczą głównej bohaterki, ale czy skuteczną? Autorka pozostawia czytelnika w niepewności i aby zaspokoić swoją ciekawość zmuszony jest on do sięgnięcia po kolejne tomy cyklu, czyli „Krainę snów”, „Świat w płomieniach”, oraz „Powroty”. Prawie wszyscy członkowie DKK zadeklarowali, że z ogromną przyjemnością przeczytają cały cykl, ponieważ są pod wrażeniem jego początku.